Aktualizacja 23 czerwca, 2025 by Kamila Kamila
Idealna cera pod makijaż zaczyna się od pielęgnacji – to zasada, którą zna każda świadoma użytkowniczka kosmetyków. Jednak nawet najlepszy krem nawilżający czy rozświetlający podkład nie zapewnią skórze pełnego wsparcia, jeśli zabraknie jednego kluczowego elementu: ochrony przeciwsłonecznej. SPF to nie tylko temat wakacyjny – to codzienna tarcza przeciw fotostarzeniu, przebarwieniom i przedwczesnym zmarszczkom. Jak pogodzić go z warstwowym makijażem, by skóra wyglądała dobrze i była skutecznie chroniona?
Dlaczego filtr przeciwsłoneczny to „must-have” w codziennej rutynie?
Promienie UVA i UVB oddziałują na skórę każdego dnia, nawet gdy niebo jest zachmurzone. UVA przenikają przez szyby i są główną przyczyną fotostarzenia – wpływają na strukturę kolagenu, sprzyjają powstawaniu zmarszczek i utracie jędrności. UVB odpowiadają z kolei za zaczerwienienia i oparzenia słoneczne. Narażenie skóry na ich działanie bez odpowiedniego zabezpieczenia prowadzi do pogorszenia kolorytu, przebarwień i przyspieszonego starzenia. Dlatego krem z filtrem do twarzy powinien być stosowany przez cały rok – niezależnie od tego, czy planujesz dzień na plaży, czy kilka godzin w biurze.
Kolejność ma znaczenie – jak nakładać SPF przy porannej rutynie?
Filtr powinien być ostatnim krokiem pielęgnacyjnym, a zarazem bazą pod makijaż. Najpierw oczyszczamy twarz, aplikujemy tonik, serum i krem nawilżający, po czym – po kilku minutach – sięgamy po krem z filtrem do twarzy. Dobrze, jeśli ma lekką, niekomedogenną formułę, która szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Po około 5–10 minutach, kiedy filtr „osiądzie” na skórze, możemy przejść do nakładania makijażu – zaczynając od bazy, kremu BB lub podkładu.
Jeśli chcesz uniknąć rolowania się kosmetyków, nakładaj je delikatnie – wklepując gąbeczką lub palcami zamiast rozcierać. Dobrze dobrany SPF nie powinien wpływać na wygląd makijażu – przeciwnie, wiele filtrów działa wygładzająco i przedłuża jego trwałość.
Jaki SPF pod makijaż? Klucz to konsystencja
Obecnie wiele kremów z SPF ma bardzo komfortowe formuły – żelowe, wodne, emulsyjne – które nie obciążają cery. Osoby z cerą tłustą lub mieszaną powinny szukać lekkich fluidów matujących, które nie zatykają porów i redukują świecenie się skóry. W przypadku cery suchej lepiej sprawdzą się bogatsze formuły nawilżające, z dodatkiem kwasu hialuronowego czy ceramidów.
Jeśli nie wiesz, od czego zacząć, pomocny może być przegląd propozycji dostępnych na rynku – dobrze dopasowany krem z filtrem do twarzy to inwestycja w kondycję skóry na lata, a jednocześnie baza makijażowa, której nie trzeba się obawiać.
A co z reaplikacją? Jak uzupełniać SPF w ciągu dnia?
Nawet najlepszy filtr traci swoją skuteczność po kilku godzinach. Jeśli przebywasz na zewnątrz, warto pomyśleć o reaplikacji. Problem w tym, że dokładanie klasycznego kremu na makijaż może skończyć się katastrofą. Tu z pomocą przychodzą kosmetyki w sprayu, mgiełki z SPF, pudry mineralne lub kompaktowe cushiony. Można je nakładać nawet na przypudrowaną twarz – bez rozmazywania makijażu. Choć nie zastępują porannej aplikacji filtra, stanowią świetne wsparcie w ciągu dnia.
Dla osób spędzających większość dnia w biurze reaplikacja może nie być konieczna – zwłaszcza jeśli korzystają z transportu, siedzą z dala od okna i nie mają kontaktu z bezpośrednim słońcem. Warto jednak pamiętać, że nawet szybki spacer po lunchu czy podróż komunikacją miejską to sytuacje, kiedy SPF działa na naszą korzyść.
Makijaż z filtrem – kompromis czy duet idealny?
Coraz więcej produktów do makijażu zawiera w sobie ochronę przeciwsłoneczną – podkłady, kremy BB, pudry. Choć to wygodne rozwiązanie, nie należy traktować ich jako jedynego źródła SPF. By uzyskać deklarowaną ochronę, trzeba by nałożyć bardzo dużą ilość produktu, co jest zwyczajnie niewykonalne. Dlatego głównym źródłem ochrony powinien być krem z filtrem do twarzy, a makijaż może jedynie wspomagać jego działanie.